Ostatnie spotkania w dotychczasowej siedzibie wąbrzeskiej biblioteki
Na przełomie marca i kwietnia już po raz ostatni w „starej bibliotece”, przedszkolacy uczestniczą w comiesięcznych spotkaniach w ramach programu Bibliotecznej Akademii Malucha.
W tym roku przedszkolnym poznawaliśmy książeczki o różnych zwierzętach. Rozmawialiśmy o konieczności i sposobach opiekowania się nimi. Ostatnia książeczka, która była tematem naszych zajęć również opowiadała o zwierzątku – owieczce. Spotkanie rozpoczęło się zabawą „poszukaj mojej mamy”, w której dzieci łączyły w pary małe zwierzątka i ich mamusie. Okazało się, że jedno z nich, a była to właśnie mała owieczka nie miało mamy. Z przeczytanego przez bibliotekarkę fragmentu książki pt. „Czarna Owieczka” dzieci dowiedziały się dlaczego owieczka została sierotą. Bardzo martwiły się o dalsze jej losy, kto będzie się nią opiekował, karmił i bawił. Same starały się wymyślać różne rozwiązania, a jak było naprawdę dowiedzą się po przeczytaniu w przedszkolu dalszych losów owieczki, z książki pana Jana Grabowskiego.
Nie tylko starszaki pracowicie spędzają wiosnę w Bibliotecznej Akademii, również grupy młodsze odbywają swoje zajęcia i wzbogacają wiedzę o klasycznych baśniach (najmłodsi) oraz o zwierzętach domowych („średniaki”). Maluchy poznały ostatnio piękną baśń braci Grimm pt. „Jaś i Małgosia”. Historię o rodzeństwie, które zła macocha kazała porzucić w lesie. Dzieci błądziły przez trzy dni. W końcu natknęły się na domek z piernika. Zaczęły go jeść, ponieważ były głodne. Wtedy z domku wyszła stara kobieta, która uprzejmie zaprosiła dzieci do środka. Kiedy dzieci weszły, okazało się, że miła staruszka jest czarownicą, która zwabia ludzi do swojego domu, a potem ich pożera. To właśnie ten fragment stał się głównym tematem do dyskusji z dziećmi. Zajęcia miały na celu pokazanie, że nie należy ufać obcym, przyjmować od nich zaproszenia do wejścia do domu, czy samochodu. Wspólnie zaimprowizowana zabawa w teatr miała nauczyć dzieci jak grzecznie, ale stanowczo odmawiać takim propozycjom. Mamy nadzieję, że maluchy wyniosły cenną lekcję z Akademii.
Cztero- i pięciolatki, podobnie jak ich starsi koledzy z zerówek kontynuowali wątek o zwierzątkach domowych. Zajęcia rozpoczęliśmy od rozsypanki obrazkowej. Dzieci, jak wiadomo są mistrzami puzzli, więc już po chwili poznały temat zajęć, gdy z rozsypanki wyłonił się chomik. Jest to zwierzątko, które wiele dzieci ma w swoich domach lub o którym skrycie marzy. Podobnie jak Julek - bohater książeczki Mymi Doinet „Jesteś super chomiczku”. Okazuje się jednak, że posiadanie zwierzątka, nawet tak małego jak chomik, to bardzo poważna sprawa. Potrzeba sporej wiedzy na temat jego zwyczajów, tego jak spędza czas lub co lubi jeść, by dobrze się nim opiekować . Taką wiedzę można łatwo zdobyć w bibliotece. Przedszkolaki świetnie już o tym wiedzą!
- autor: Agnieszka Błaszak, Dorota Sionkowska MiPBP
